Na zieloną stronę przechodzę powoli, ale konsekwentnie. Obecnie znam tylko jedną osobę o podobnych skłonnościach, a tęsknię trochę za tym, żeby się nie musieć tłumaczyć. Prawie nie jem produktów odzwierzecych. Prawie nie używam kosmetyków o skomplikowanych składach. Zredukowałam znacznie ilość posiadanych gratów. Proces trwa.

Chętnie poznam nowych ludzi. Tęsknię za poznawaniem. Ustalony krąg znajomych, stała praca to wspaniałe rzeczy, ale fajnie jest ewoluować i czerpać z nowych źródeł.