Jak wyobrażacie sobie segregację śmieci? Czy w ogóle warto się męczyć?
Jakie stawki dla domowych sortowników (nasz czas, nasza woda, nasze worki , torby , pojemniki) ?
Jakie stawki dla szlachty?
Czy to nie trąca odpustem? Bardziej zamożny - bardziej grzeszy, mniej zamożny - bardziej pokutuje.
A planeta i przyszłość naszych pokoleń jest WSPÓLNA.