Witam serdecznie :)

Nazywam się Łukasz. Urodziłem się w 1993 roku. Mam 172 cm wzrostu. Pochodzę z Lubelszczyzny z okolic Chełma i tam mieszkam. Mam w planach przeprowadzkę do okolic Warszawy. Czasami jeżdżę na festiwale i owocowe Meetupy.

Moje zainteresowania i to, co lubię: zdrowie, permakultura, ogród, dążenie do samowystarczalności, życie bliżej natury i zasady Zero Waste, Weganizm, dbanie o naszą Matkę Ziemię, którą kocham, naprawianie świata wg zasady „Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie”, szanowanie wszystkich żywych istot, ogólny rozwój osobisty oraz spokój, kreowanie swojego życia, porządek, relaks, cisza i spokój, umiarkowana aktywność fizyczna, kalistenika, wczesne wstawanie, podziwianie krajobrazów, słońce, owoce oraz czyste powietrze.

Przez większość mojego życia byłem "zwykłym" chłopakiem. Mniej więcej od 2012 - 2013 roku zacząłem powoli się "przebudzać". Następnie zacząłem się interesować zdrowym stylem życia i zacząłem zmiany w swoim życiu w tym kierunku. Od 2015 roku z małymi przerwami żywię się witariańsko. Żyje mi się komfortowo i zdrowie mam bardzo dobre. Później w 2016 roku zacząłem czytać książki „Dzwoniące Cedry Rosji” W. Megre. Okazało się, że te książki były dla mnie przełomowe - zmieniły mnie bardzo na lepsze, może nie przewróciły mi świata do góry nogami, ale nie spodziewałem się aż takiego efektu. Zacząłem stawać się zupełnie innym człowiekiem (surowa dieta też się do tego przyczyniła). Zaczęły mi odpadać systemowe programy, m.in. religie, polityka, konsumpcjonizm, materializm, oglądanie TV, przywiązanie do technokratycznego świata. Systemowe zajęcia przestawały mi dawać satysfakcję. Zaczęły znikać negatywne emocje takie jak np. złość, agresja, chciwość, smutek, strach, beznadziejność. W ich miejsce pojawiły się na stałe: pogoda ducha, radość życia, altruizm, chęć pomagania innym, empatia do zwierząt, uprzejmość, radość, wdzięczność, uciecha z małych rzeczy, odwaga, wyluzowanie, spokój, pewność siebie, poczucie własnej wartości, miłość do Wszechświata i poczucie bycia jego częścią. Zacząłem się rozwijać w kierunku zgodnym z moim sercem. Pokochałem Matkę Ziemię i przyrodę. Kiedyś rośliny nic dla mnie nie znaczyły, mniszek był tylko chwastem, tak teraz nawet rozmawiam z roślinami. Zacząłem uprawiać swój ogródek i drzewa, a kiedyś wcześniej w ogóle mnie to nie interesowało. Idea zawarta w książkach Anastazji jest dla mnie ważna i bardzo piękna. Model życia w Rodowej Posiadłości jest idealny. Zapragnąłem stworzyć taką Przestrzeń Miłości, aczkolwiek wtedy jeszcze nie byłem na to gotowy. Myślę, że już dojrzałem do tego oraz, że nadszedł już odpowiedni czas, aby zacząć działać w tym kierunku. Najważniejszy pierwszy krok do tego, to znalezienie ukochanej Partnerki - Bogini, z którą tą Przestrzeń Miłości stworzę. Nie wiem jeszcze gdzie ta posiadłość będzie - rozważam też opcję w jakimś cieplejszym klimacie.

Chciałbym, aby moja Partnerka miała podobne priorytety, zainteresowania i usposobienie. Aby myślała poważnie o życiu. Żywiła się wegańsko, była wolna od nałogów. Abyśmy pasowali do siebie, było nam dobrze i nawzajem się sobie podobali. Doceniam i podobają mi się kobiety naturalne, takie, jakie są naprawdę, bez zbędnych makijażów itp. Wierzę, że spotkam odpowiednią osobę, i na pewno poczuję, że to jest ta właściwa i Ona będzie miała tak samo <3

Nie nastawiam się od razu na poważny związek. Nawet będę zadowolony ze zwykłej korespondencji czy poznania nowej znajomej czy przyjaciółki. Tak na luzie – samo wyjdzie ;)

Linki do moich profili:

FB: https://www.facebook.com/lukazs15

Instagram: https://www.instagram.com/lukasz.olc/

Dziękuję za uwagę i życzę wszystkiego dobrego :)