Forum

Ten portal istnieje tylko dzięki pracy wolontariuszy i dotacjom użytkowników
Jeśli uważasz, że ta strona nie funkcjonuje jak należy, zapraszamy do współpracy :)
Większość funkcji portalu jest dostępna dopiero po zarejestrowaniu się.
więcej

 
Fora  ›  Rozwój duchowy  ›  Dyskusje/Przemyślenia
 

wege/wegan DUCHOWNI różnych wyznań

Witajcie,

czy zdarzyło Wam się poznać, albo chociaż słyszeć o jakimś księdzu / zakonniku/ zakonnicy / pastorze / itp itd generalnie osobie "duchownej", która byłaby WEGE ??

Bo mi nie.

Ale może wy macie jakieś bardziej optymistyczne statystyki ;) ?

Miałam kilka średnio przyjemnych spotkań z katolickimi księżmi, więc od lat trzymam się od nich z daleka. Z tego co pamiętam, interpretują Stary Testament w taki sposób, aby uzasadnić konieczność jedzenia mięsa (może to już się deaktualizuje, nie wiem, bo nie jestem na bieżąco).

Ale....Gdybym spotkała takiego księdza jak Jan Kaczkowski, którego książkę przeczytałam ostatnio (,,Życie na pełnej petardzie") to z pewnością bym zapytała o ten temat i z ciekawością wysłuchała, co ma do powiedzenia. Mądry facet. Otwarty umysł, pomaganie chorym, osobiste doświadczenia walki z rakiem.... Z kimś takim warto by było o vege pogadać. 

Kiedy chodziłam do szkoły, to miałam religię z kapucynami. Pamiętam ich jako fajnych gości, ale wtedy jeszcze temat wegetarianizmu/weganizmu u mnie był w dalekim lesie, jeśli nie w dżungli.Laughing 

 

 

Ok :) dzięki za wypowiedź.  Czekam na więcej :)

 

 

Czytałem kiedyś na frondzie.pl (wchodziłem tam, żeby się pośmiać z fanatyzmu katolickiego) i wyładniało się różne spojrzenie na wegetarianizm/weganizm. Od całkowitej negacji i określania głupotą po akceptację, ale samej diety, bo jeśli człowiek przyjmuje ideologię, etykę, zastępuje religię "jedynie słuszną" to wobec takiego postępowania jest wrogość, straszenie demonami i piekłem ;). Teksty pisane przez zakonników, księży(?) = duchownych.

Poza tym nie miałem osobistego kontaktu i na własne uszy nie słyszałem nic o wege od księdza. Lata świetlne jestem poza Kk.

Święty Franciszek podobno był wege Wink

Podobno w tym zakonie (Franciszkanie) można znaleźć wielu wegusów, a może raczej prawiewegusów Wink

 

ale przyznacie że ksiądz-wege to jakaś postać typu Yeti czy coś ?? gdzieś ktoś coś podobno widział, słyszał...ale w sumie to nie..;)

Z tymi franciszkanami to jest tak, że na pustelniach franciszkańskich to owszem są wege, a w zakonach to już różnie. 

Kiedy byłem nastolatkiem jeździłem do Katowic Panewnik na tzw spotkania powołaniowe u Franciszkanów. Myślałem wtedy o wstąpieniu do klasztoru. Niestety jeden z powodów dla którego zrezygnowałem to była dieta w zakonie. Posiłki były 3 razy dziennie i czesto musiałem prosic o coś specjalnie dla mnie a czasem jadlem chleb z masłem. Obawiam się, że gdybym był wtedy weganinem to musiałbym przywozić z sobą wałówę na pare dni. Bylo to tez w latach 90tych wiec moze sie teraz troche zmienilo . W odpowiedzi na twoje pytanie nigdy takiego duchownego nie spotkałem ale słyszałem pogłoski że tacy istnieją. :)

A co do samego Franciszka to nie był wegetarianinem. Był to zakon żebraczy wiec jedli co im wpadło do koszyka a w 12 wekeku nie bylo takiego dobrobytu jak teraz. Podobno tez chorowal na dolegliwosci żołądkowe wlasnie z powodu że czesto jedli zepsute jedzenie. Przekazy mowia ze kochał zwierzeta i pewnie jakby zyl dzis bylby wege :)