Ten portal istnieje tylko dzięki pracy wolontariuszy i dotacjom użytkowników
Jeśli uważasz, że ta strona nie funkcjonuje jak należy, zapraszamy do współpracy :)
Większość funkcji portalu jest dostępna dopiero po zarejestrowaniu się.
więcej
TOMCAT milczał, milczał, ale jak już się odezwał, to z rozmachem! Ciekawie rozwinąłeś posty, które pojawiły się wyżej, potwierdzając, że i większa wrażliwość kobiet i ich potencjał duchowy zaczynają odgrywać oraz większą rolę w dzisiejszym świecie. Napisałeś również m.in: ,,Drugi aspekt jest taki, że obecnie wchodząca epoka ma być epoką serca, a serce pęka gdy ludzie mordują pewne istoty, a potem żrą ich trupy, dlatego kobiety chyba mają misję przełamania paradygmatu konieczności jedzenia mięsa, coraz liczniej dając przykład, że niejedzenie mięsa jest bardziej ok pod każdym względem". Wielce prawodopodobne, już gdzieś słyszałam o takiej koncepcji. Bo skoro coraz więcej kobiet udziela się na przeróżnych warsztatach rozwojowych, duchowych (kręgi kobiet, Vedic Art, joga, uzdrawianie duchowe itd). to filozofia życia bez jedzenia mięsa staje się dla nich coraz bardziej naturalnym wyborem. Mimo, że vege kobiet jest WIĘCEJ co widać na tym forum, to sądzę, że jednak w niektórych kobiecych środowiskach, JESZCZE nie jest to takie oczywiste. P.S. Co do związku z nie-vege, który poruszyłeś, odniosę się króciutko w sąsiednim forumowym wątku
|
WOW! Tom, rzadko bo rzadko ale jak już coś powiesz to już powiesz ! Drogie Panie mamy tu rzadki okaz feministy Argument ze spermą jest nie zły, jednakowoż może on trafić bardziej do kobiet lub panów odmiennej orientacji. Tak czy siak, dorzucamy go do naszej listy. Na innym wege-forum dowiedziałam się innej ciekawej rzeczy, podobno wege panowie mają inny zapach, lepszy ;-) |
Nnnooo Tomo.... ,,płeć piękna musi wydobyć się spod przygniatającego cielska patriarchatu,, zadzwoń do mnie i rozwiń nieco temat ... nr. tel. na nk O kurcze, nasz Kapitanek niby takie niewiniątko, coś tam o frywolności wspomina, ,,frywolne,, filmiki zapodaje ciekawe co będzie jak się rozkręci Moja dziewczęca, delikatna, eteryczna i nieśmiała natura może nie znieść więcej takiego hard-porno |
To nie hard porno. To sama prawda |
Wiesz Kapitanie, my jeszcze nie przyzwyczajone na tym forum Ale po tej formie ekspresji widać, że panowie vege to faceci, że ho, ho, i siłę mają Co zadaje kłam stwierdzeniu, które rozpoczęło nasz wątek ,,że prawdziwy facet musi jeść mięso! Jak nie zeżre schabowego, to opadnie z sił i niebawem umrze.... ;-)
|
Ej Kamandir, jak zrobiłeś tą niebieską mordkę, też chcę taką ;-) A propos siły, to u tego gostka z filmiku, chyba mięśnie bioder najbardziej rozwinięte |
Taak...biodra ma niczego sobie Pewnie mięsożerni panowie myślą, że bez schabowego to nie sprostają I dlatego jest ich mniej? Może ten kawałek co nam tu podał Kapitan, powinno się rozpropagować szerzej? |
Za późno zauważyłam, no co ja piszę Naturalnie powinno być - dlatego panów vege jest mniej?
|
wrrrrrrr !!!! dlaczemu tamten stary watek został zamknięty ?? Przeczytałem dość pospiesznie z zaciekawieniem , ze 2 razy kliknąłem " post reply" a tu zipa dumna . Jakaś czarna dziura się otwiera i straszy ..... no i cała energia na odpowiedź prysła gdzieś w kosmos a naprawdę bogaty watek. Wiele tematów ledwie muśniętych. Aż zakipiało ale ...... dobra kończę - pies szczeka , gości mam. |
Dziki, każdy wątek, po bodaj 50 postach, automatycznie dzieli się na część drugą, czy drugą stronę - jak wolisz. Jeśli chcesz coś dopowiedzieć do postów z pierwszej części, to po prostu skopiuj tamtejszą wypowiedź i wklej do swojego postu. A dalej już możesz się wypowiadać do woli. |
................. 1. Argument ze spermą jest nie zły, jednakowoż może on trafić bardziej do kobiet lub panów odmiennej orientacji. Tak czy siak, dorzucamy go do naszej listy. 2. Na innym wege-forum dowiedziałam się innej ciekawej rzeczy, podobno wege panowie mają inny zapach, lepszy ;-)
1. a cio tam jest ? Ja limit transferu danych wytrzepałem pospiesznie i nie mogę filmów oglądać jeszcze przez 2 tygodnie. Jeśli chodzi o powszechne promowanie mitów " spermana" ( taki co to wszędzie i litrami ) to jest to bzdura a wręcz ludobójstwo. W tej kwestii polecam na przykład prace Mantaka Chia. Wiele o tym mówi też choćby Trehlebov http://www.youtube.com/watch?v=eKPDljYBIAE . No w każdym razie marnowanie nasienia to głupota - każda pani chciał by się kochać co noc bez przerw po 6 -7 godzin a bez opanowania tej sztuki to nierealne. Tu też ciekawy artykuł - nie wszystkie rewelacje tej pani popieram ale sporo dobrego http://wyborcza.pl/1,76842,10108670,Dwie_zawsze_o_jednym___seks_tantryczny.html edit. No nie mogę zrobić tak aby link był czynny - spróbujcie skopiować myszką i wkleić a jeśli sie nie uda to hasła dla google " dwie zawsze o jednym seks tantryczny" http://wyborcza.pl/51,76842,10108670.html?i=1 2. No jaasne że tak. |
Powracając do pytania z głównego wątku, to widać, że przy diecie mięsnej mężczyzn trzyma stek stereotypów w społeczeństwie a także słaba edukacja odnośnie żywienia. Po prostu mężczyźni uczeni są jeść na obiad klasycznie - duży kawał mięcha, ziemniory i trochę "zieleniny". I teraz pomyślcie, że mówisz takiemu, że ma zrezygnować z mięsa. No i myśli sobie biedaczek, że będzie jadł tylko ziemniory i zieleninę do końca życia. Nie ma białka i co dalej? Jak tu zbudować masę? :D Kobiety z reguły przykładają więcej uwagi do tego co jedzą, dlatego, że w dietach skierowanych do kobiet nie ma kultu białka - co może skłaniać do refleksji jak powinniśmy rzeczywiście się odżywiać. Odkąd pamiętam, jeżeli pojawiał się temat sportu i odżywiania - panowały opinie, że niezbędne jest mięso i nabiał - jako jedyne pełnowartościowe źródło białka w ogromnych ilościach. Teraz wiem, że można spokojnie czerpać z innych, roślinnych źródeł duuużo białka. Dlatego uważam, że po pierwsze brak świadomości a dwa stereotyp męskości powoduje, że faceci rzadziej decydują się zmienić swoje nawyki żywieniowe. |
.....................Kobiety z reguły przykładają więcej uwagi do tego co jedzą, dlatego, że w dietach skierowanych do kobiet nie ma kultu białka - co może skłaniać do refleksji jak powinniśmy rzeczywiście się odżywiać. Odkąd pamiętam, jeżeli pojawiał się temat sportu i odżywiania - panowały opinie, że niezbędne jest mięso i nabiał - jako jedyne pełnowartościowe źródło białka w ogromnych ilościach. ..................... No właśnie - kto tym wszystkim kieruje ? Mięso powoduje otępienie - Wedy ten pokarm nazywają " pożywieniem niewiedzy". Komu zależy na tym byśmy byli bio-robotami ? W ogóle schemat " białko jako źródło energii " jest kłamstwem. Na to jest masa dowodów- były nawet badania jakiegoś plemienia afrykańskiego, jego członkowie potrafią sobie syntetyzować pewne mikroelementy przez oddychanie ale takich rewelacji sie nie upowszechnia. Mamy zgłupieć do reszty.Jest jeszcze jeden poważny i niezauważany nałóg wpisujący się w dylematy braku mężczyzn - alkohol. Zaraz założę osobny dział na ten temat. |
Czytam te arbitralne " wyroki " i " ręce opadają " . Jednym słowem mężczyźni ( " faceci " stoją przed sklepem alkohole 24 non stop ) ; są po prostu troglodytami odzianymi w skóry i paradującymi z maczugami , którzy jeszcze nie opuścili jaskini zaś panie a nie baby ; lewitując promieniują oświeconą empatią . Szkoda , iż nie występuje ona w tak szlachetnym wydaniu ; w relacjach międzyludzkich . Proszę zadać to pytanie Jakutom lub Ewenkom płci obojga ; a może zrobić się jeszcze " ciekawiej " . |
Ten post powyżej napisał Bono, ale teraz widzę, że skasował swoje konto Pamiętam go z nielicznych wypowiedzi. Wydawał się być mocno sfrustrowany.... Trzymaj się Bono, mimo wszystko. |
Pewnie jest tak, że wegetarianizm jest bardziej popularny u kobiet. Moim zdaniem to kwestia płciowych stereotypów i konserwatyzmu polskiego społeczeństwa. Mężczyzna ma być twardy i silny, a jedzenie zwierzaków z tym się kojarzy, kobieta może sobie pozwolić na wrażliwość i przejmowanie się losem innych stworzeń. Kiedyś czytałem książkę antropologa (nie pamiętam niestety nazwiska), który twierdził, że ludzie zaczęli jeść mięso w wyniku obserwacji drapieżników, z początku odżywiając się padliną. Chodziło o to by mieć siłę dzikich zwierząt. Bardzo ciekawa i dosyć sensowna hipoteza. O ile wegetarianek jest więcej, to z weganizmem nie jest już to tak oczywiste. Nie wiem, być może to kwestia moich osobistych doświadczeń i specyficznego środowiska, ale przez lata spotykałem na swojej drodze zdecydowanie więcej wegan niż weganek. Czyżby mężczyźni jak się już za coś biorą, to są bardziej radykalni? Ciekawe czy też to zauważacie, czy to tylko moje subiektywne odczucie? |