http://weganskiepysznosci.blogspot.com/2013/06/uwaga-na-soki-klarowane-zelatyna-agros.html

Myślę sobie, że może warto byłoby ułożyć jakiś tekst "protestu" czy "prośby", aby jednak przestano klarować soki

za pomocą żelatyny. Taki stworzony tekst każdy z nas przesłałby na odpowiedni adres feedbacku i zobaczymy czy nas wysłuchają.

W końcu okazało się, że najlepsze soki (choćby Fortuna) może (ale nie musi, choc nie wiadomo kto na co trafi) być klarowany żelatyną.

Moge liczyć na pomoc w ułożeniu stosownego tekstu ( socjotechnika mile widziana :) ) + rozesłanie tego tekstu ze wszystkich swoich maili do głownej siedziby ? :)

Pozdrawiam, huck

Zaiste, zacny to cel i pomysł ! To do boju

Jeśli zechcecie, służę pomocą w zredagowaniu merytorycznego ,,wsadu" tekstu - w formę naszego protestu czy prośby. 

Świetnie, że moge na Was liczyć! To w sumie nie musiałby być długi tekst. Ważne, żeby był treściwy.

Informacje które posiadamy :

* soki z tej firmy są drogie, stać ich na stosowanie innych metod, które mają pod ręką

* soki tej firmy sa wysokiej jakości (często w rzeczywistości są 100% w przeciwieństwie do wyrobów z koncentratu innych firm :D)

* firma ta odpowiada na pytania i informacje

* docelowo można wysłac 5 000 maili w ciągu miesiąca od nas wszystkich :) - moim zdaniem to starczy do osiągnięcia celu

* trzeba by w ich liście pochwalić ich, że doceniamy, że te soki sa zdrowe, cenne bogate w witaminy (trzeba im posłodzić :D)

* a na końcu listu wnieśc postulat - chcemy soków klarowanych bez pomocy żelatyny, bo w przeciwnym razie zaczniemy kupowac sokowirówki

* trzeba dac im jasno do zrozumienia, że z nami nie ma żartów - jeśli nie przestaną tego stosować to stracą najwyżej jakości klientów, którzy wolą dopłacać do soku, aby był on zdrowy i bez konserwantów. W przeciwnym razie klienci którzy i tak dopłacają za soki Fortuna zaczną kupować inne konkurencyjne soki.

Takie są moje założenia i informacje, które wywnioskowałem. Ktoś coś jeszcze dorzuci ? :D

Dokładnie, wydaje mi się, że najlepiej uwydatnić argument odnośnie ich jakości. Fortuna ma niezłe te swoje soki i myślę, że mogą zmienić zdanie jeżeli uświadomią sobie, że spora grupka konsumentów czyli wege people mogą narobić trochę złego piaru. Myślę, że nawet niewegetarianie podejrzliwie podejdą do tematu stosowania żelatyny w sokach ...... jeżeli się ich uświadomi.

Mojej mamie zrobiło sie niedobrze jak jej powiedziałem :) Jak chce jej coś obrzydzić to zawsze mówie, że może być tam koszenila, albo żelatyna - zawsze działa tak samo.

To jak? :) Napisać robota, który wyśle "kilka" maili do Fortuny? Tak ze 100 dziennie, generowanych losowo (z sensem), czy może to zbyt duża inwazja?

Myślałem, że mogłoby to wyglądać tak. Najpierw my piszemy im maile, żeby zauważyli, że dużo wegetarian się pluje o to. Następnie ja swoim robocikiem codziennie wysyłam im maile (pieknie złożone, że nawet nie wyhaczą, że to robot). Kazdego dnia zwiększam np o 3 maile. Więc Zaczynam od 5, a kończe na 100 mailach dziennie. Wtedy będą mieli wrażenie, że ludzie w całkiem naturalny sposób nagłośnili sprawę i nie skapną się, że to tylko kilka osób. :)

Dobry pomysł, czy jednak zbyt agresywny wg Was?

P.S Trochę to szantaż, ale co tam :D

Dobry pomysł z tym robotem tylko nie wiem, czy później tych 100 e-maili dziennie to nie byłoby za dużo i nie skapną się, że to automat? Może kilkanaście dziennie, ale przez dłuższy czas?...

Ludkowie, oto prosty tekst-apel - do ew. wykorzystania. Ja napisałabym to właśnie w takiej, niewymyślnej formie:

I Marianna trafiła w samo sedno :) Masz dziesięc punktów Marianna :)

Ja na dniach wezmę zapuszczę to na robota (i przerobię tez na wersję "męską", żeby faceci nie pisali jak kobietki).

P.S. jesli chodzi o moje prywatne maile to już wysyłam za chwilę.

-----------------------------------------------------

Adres gdyby ktoś potrzebował jest tutaj :

Zespół ds. kontaktów z konsumentami
Agros Nova Sp. z o.o.

Dzięki, połączyłam tylko argumenty, które podałeś  

Z tego schematu możecie korzystać, modyfikować do woli, kochani, jeśli chcecie wysłać od siebie prywatnego e-maila w tej sprawie.

A oto jaką odpowiedź dostałam od Agros Nova:

Szanowna Pani,

Dziękujemy za maila. Na każde pytanie ze strony konsumentów staramy się odpowiadać, tak aby rozwiać wszelkie wątpliwości związane z naszymi produktami. Jeżeli chodzi o kwestię żelatyny – nie występuje ona w żadnym z naszych soków, nektarów ani napojów.

Jest to wyłącznie substancja pomocnicza używana w przygotowaniu koncentratu soków klarownych i po spełnieniu swojej roli całkowicie z niego usuwana poprzez filtrację.

Warto przy tym dodać, że proces klarowania jest standardowo stosowany w produkcji koncentratów soków owocowych i jest dokładnie regulowany przepisami prawa (na podstawie art. 2 punkt 4 Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie szczegółowych wymagań w zakresie jakości handlowej soków i nektarów owocowych z dnia 30 września 2003 r. ze zmianami).

Aktualnie jesteśmy w trakcie prac mających na celu wyeliminowanie żelatyny z procesu klarowania koncentratu. Jest to niestety proces złożony i czasochłonny. O jego wynikach poinformujemy bezpośrednio po zakończeniu prac.

Z poważaniem

Zespół ds. kontaktów z konsumentami 

Agros Nova Sp. z o.o.

opinie@agrosnova.pl

tel. 0-46 8302-900
ul. Gen. Władysława Sikorskiego 5
99-400 Łowicz 

AGROS-NOVA Sp. z o.o. zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy, KRS: 347558

NIP: 5252471730,  Regon: 142262916,

Kapitał zakładowy: 183 044 600 zł w całości opłacony

"Aktualnie jesteśmy w trakcie prac mających na celu wyeliminowanie żelatyny z procesu klarowania koncentratu. Jest to niestety proces złożony i czasochłonny. O jego wynikach poinformujemy bezpośrednio po zakończeniu prac."

Więc trzeba zapytac o ten plan i dopisac, że dopóki nie dostaniemy informacji o wyeliminowaniu wszystkich substancji pochodzenia zwierzęcego przy produkcji soków, nie będziemy go kupowali :D

Krótko mówiąc: o co chodzi, nie ma w sokach żelatyny, ale wy wegetarianie jesteście przewrażliwieni. Wszyscy tak robią, poza tym stoi za nami prawo. Ale gdybyście nadal nie myśleli jak normalni ludzie, to właśnie jesteśmy w trakcie jej eliminowania.

No tak, Agros mówi:,,Nasza produkcja mieści się przecież w STANDARDACH, o co Wam chodzi".

Co do całkowitego usuwania żelatyny, to producent schował się za ogólnikami. Ale za jakiś czas niedługi, trza Agros zbombardować kolejną serią zapytań ,,czy już?...". 

Coż. Nie rozumieją, że samo użycie żelatyny jest dla wege-ludzi nie do przyjęcia. Jakby żelatyna zaostała w soku to byłaby z niego galaretka. Jaki wniosek? Lepiej zjeść owoc i pić wodę bezsmakową.