Ostatnio dowiedziałem się, że lecytyna "sojowa", którą się dodaje do wielu słodkich produktów, nie jest tak naprawdę sojowa, tylko zawiera (lub może zawierać) krew, tłuszcz zwierzęcy. Wiedzieliście o tym? Koszmar.
Przeczytałem też, że większość soków jest klarowana żelatyną wieprzową. Więcej o tym tutaj:
http://weganskiepysznosci.blogspot.com/2013/06/uwaga-na-soki-klarowane-zelatyna-agros.html?spref=fb
A lista niewegetariańskich składników tutaj:
http://www.vegie.pl/topics61/3518.htm
Więc okazuje się, że moja dieta "wegańska", na której jestem od kilku lat nie była tak naprawdę wegańska :/. No cóż... Smutne to jest. Chrzanić ich po stokroć.
Może o tym już wiecie, dla mnie dziwne, że coś, co nazywa się "lecytyna sojowa", zawiera krew i tłuszcz zwierzęcy.