Jak Wam idzie vege randkowanie na tym portalu? Nawiązaliście ciekawe znajomości? (Ciekawe czy ktos tu zajrzy w ogóle i odpowie....) Tak czy siak, pozdrawiam wszystkich vege! 

Ja nie narzekam

 Do przodu. Trzeba pamiętać, że portal ma trochę ponad miesiąc i dopiero się rozkręca  

U nie szału nie ma No, ale w moim przedziale wiekowym, jest niewielu vege manów. Widocznie w ich typie nie jestem. A taka jestem fajna babka  No, ale może się jeszcze forum poszerzy. O liczbę użykowników oczywiście. 

No cóż, może zdopinguje nas konkurs, hehe?

http://www.lovege.pl/forum/?action=goto&index=1#forum/Pierwsza-para-LOVEGE-pl-0.htm

Jeśli tej ,,motywacji" będą towarzyszyły uczucia, hm,  piękne i romantyczne, to czemu nie?

ja się dopiero zarejestrowałam, ale widze, że zbytnio ruchu tu nie ma

Zara, zara portal istnieje dopiero jakieś półtora miesiąca (oficjalnie), daj mu szanse, dopiero się rozkręca . A po za tym, zawsze możesz mu pomóc w rozkręcaniu i dzianiu się.

Pozdrowienia !

Alternative, a na którym portalu randkowym dla wegusów jest ruch ?

Nie zrażaj się na wejściu Alternative W Twojej kategorii wiekowej masz całkiem niezły wybór vege manów, że tak się statystycznie wyrażę A w tak zwanym międzyczasie możesz sympatycznie powymieniać się myślami i pomysłami

Ja nawet żadnej wiadomości z nikim tu jeszcze nie wymieniłam 

Nie przejmuj się! Sporo tu osób w Twoim wieku, które szukają podobnych vege-duszyczek. Zobaczysz, ani się obejrzysz, a zasypią Cię mailami. I chłopaki i dziewczyny. Czego Ci oczywiście życzę

 Radyjacyja

 Bo pewnie tak jak większość, zarejestrowałaś się i CZEKASZ na boskie zmiłowanie Trzeba się wziąć  trochę do roboty

A u mnie jest tak, że do kilku vege manów skrobnęłam, ale bez odzewu - niestety, nie zostałam zakwalifikowana 

Wymieniam za to maile z fajną babką.

A kto mi te gwiazdki do profilu napstrykał, to do dzisiaj nie wiem. Ale Bóg zapłać

Ja się trochę wykruszam, bo zajęty kontaktami poza portalem.

Radyjacyja, cierpliwości. Czasem nie ma nikogo, a później walą drzwiami i oknami. Sama też spróbuj podrywać vegemanów. Sądzę, że wielu się ucieszy z faktu, że zainteresowałaś się nimi :). Ja jestem dziwny, bo wolę być zdobyty niż zdobywać .

No dobrze dzieci :-), Wam łatwiej! Bo w moim przedziale wiekowym posucha :-( Z pewnym Panem wymieniłam korespondencję: " Witaj"- "Witam"... Parę tygodni temu! Na szczęście Admin nie przysyła już tzw. pasujących profili, więc nie wstydzę się, że młodzież musi odbierać takich "tekstów"  od starszych pań ;-) A swoją drogą- czy Wy nie macie samotnych wege tatusiów, wujków, którzy mogliby tu do nas zajrzeć???  Piszę to w imieniu innych nastolatek 40+ Pozdrawiam cieplutko

Szambalo droga, oby Twój apel został wysłuchany.... 

Ale wiesz, niektórzy panowie  to preferencje mają wiekowe, że hej.

Wybrane z gazety regionalnej: ,,Atrakcyjny, 50.l pozna panią do lat 40".

akurat o podryw mi nie chodzi, bo prywatnie jestem zaręczona (na nieszczęście mój Luby jest padlinożercą...), ale być może o jakieś ciekawe kontakty. Póki co portal jest młody i nie widzę tu wielu osób, zwłaszcza z mojego miasta. ale myślę, że stronka rozwinie się w fajną społeczność :)

Ojej, padlinożerca. Nie potrafiłbym, chociaż  jak się kogoś kocha to wiele rzeczy można znieść . Twój luby jest mięsożercą, ale z nadzieją na przyszłość czy nie da się go niczym przekonać?

Mogłabym mieć nadzieję na jego potencjalny wegetarianizm gdyby nie to, że jest ogromnym smakoszem ryb. Nawet Surströmmingiem (!!!) nie pogardzi. Co trudniej, ja nie zamierzam spocząć na wegetarianiźmie, a aspiruję do weganizmu 

...i będziesz w stanie znieść wspólne obiadki z zapaszkiem rybki ? Zakupy - ryba, lodówka - ryba itd. A jeśli pojawią się dzieci i Twoja druga połówka stwierdzi, że dzieci potrzebują większej ilości białka ?

Zrób mu numer i w dniu ślubu, za 5 dwunasta, oświadcz mu, że jeśli nie zostanie wege, to wszystko odwołujesz

 http://odkrywcy.pl/kat,111400,title,Radioaktywny-Baltyk,wid,14899822,wiadomosc.html?smg4sticaid=610c69 - po przeczytaniu tego, nietrudno chyba wpaść jak zdrowe muszą być ryby z Bałtyku...

Ogólnie ja też kiedyś byłem smakoszem ryb, jednak minęło mi, gdy dowiedziałem się jak są one robione i że wcale nie są tak zdrowe jak się wydaje. Wiadomo, niektórzy sobie łowią sami ryby, jednak warto mieć świadomość (lub przynajmniej starać się komuś to uzmysłowić), że ryby masakrycznie boli to co im robią wędkarze i że celowe sprawianie bólu innym zwierzętom jest z deczka... chore.

Na żarciu rybnym w UK widnieje ostrzeżenie, że nie powinny go spożywać m.in. kobiety cieżarne z powdu zawartości rtęci niebezpiecznego dla rozwoju płodu. Pytanie dlaczego nie ma oznaczenia - nikt ich nie powinien spożywać .

Mężczyzna Radyjacyjej jest jeszcze do urobienia jeśli wpieprza te nieszczęsne ryby.Może z czasem przestanie. Trzymajmy kciuki.

Radyjacyja, 

Wasza wspólna przyszłość to trochę test praktyczny i jazda bez trzymanki... Potrzebna będzie duuuża porcja miłości i dojrzałości z obu stron... Z całego serca życzę Ci, abyś nie musiała iść na niechciane kompromisy.... 

Ja się dopiero zarejestrowałam

 Dobre Michu ! Nie wiedziałam o tym.

A co do chłopa Radyjacyji, to już tysiąc razy Wam mówiłam, że z facetami to się gada inaczej. Radyjacyja, musisz mu kiedyś zrobić romantyczny wieczorek: taniec brzucha, muzyczka...te sprawy... porobić z nim parę niegrzecznych rzeczy... a może lepiej dużo niegrzecznych rzeczy

A potem od niechcenia rzucić mu: no moja ty rybeńko, chcesz mieć takie coś częściej ? Nnnno, to bądź grzeczny

Szantażyk? Oli, oj Ty, Ty

Witaj Lena!  Jak się tu trochę rozejrzysz, to dawaj sprawdozdanko ze szczegółami, jak tam idzie Ci z vege chłopakami i jakimi sposobami

(No jak ja się rozwijam się w częstochowskich rymach)

A może do sprawy podejść z innej strony, może po prostu porozmawiajcie. Spróbuj mu powiedzieć coś takiego:

... mówisz mi że mnie kochasz, że jestem dla Ciebie jedną z ważniejszych osób w życiu, itd, to dlaczego wciąż sprawiasz mi przykrość... jest mi smutno, źle się z tym czuję, po co ma być między nami jakaś zadra.... tak sobie myślę czy tak naprawdę ci na mnie zależy...

Oczywiście wyżej wymienione argumenty zdrowotne, również można by przytoczyć

Tao - hahaha to na pewno metoda drastyczna, ale skuteczna :D

Marianna - dziękuję najśliczniej :)

Oliwka - no ba, już sobie zaplanowałam, niedługo nasza rocznica, przygotuję mu wege kolację (może nawet wegańską) - tak, by smakowała mu lepiej niż te jego ryby ;)

Co do dzieci, już mu powiedziałam, że nie będę jeść mięsa w ciąży ani podczas karmienia. Mówiłam mu, że nawet jeśli będę weganką, to przystanę na wegetarianizm dziecka, ale nie chcę, by jadło zwierzątka ;)

Witam wszystkich, ja tez się dopiero zarejestrowałam :) po kilku miesiącach spędzonych na portalu randkowym "ogólnym" stwierdzam, że niestety mnie nie interesują mięsożercy... :D więc cóż, albo wege albo samotność ;) pozdrawiam a przyszłej małżonce mięsożercy życzę wytrwałości i powodzenia!

Witam w imieniu przede wszystkim własnym ale i pozostałych gdyby jakimś cudem przeoczyli Twój wątek i nie przywitali Cię w naszym gronie .....

Mam nadzieje ze zadomowisz sie Tutaj na dobre ....

pleple napisała:

 "stwierdzam, że niestety mnie nie interesują mięsożercy...."

My też wolimy raczej z roślinnymi   Witaj pleple!  Fajnie, że tu jesteś!

Witaj Lena95 i pleple, mamy nadzieję że będziecie się tu dobrze czuć 

No nie będę pokazywać palcem, ale co niektórzy panowie nie odpisują na maile pozostawiając drugą stronę z nieuchronym znakiem zapytania

Oto moja odpowiedź dla nich 

Za pozostałe maile i pozdrowienia pięknie dziękuję!

Kiedyś sama pewnie też byłaś mięsożercą i co jeśli byś poznała super gościa weganina,a on by powiedział, że nie ma sensu próbować, bo jesz mięso? :) nie warto tak przekreślać z góry ludzi...

Ja powiem szczerze, że byłbym dużo bardziej szczęśliwy mając świadomość, że udało mi się wpłynąć na drugą połówkę i pomóc jej przejść na weganizm, niż tak mieć "wszystko" z marszu :) poza tym, niestety, osób na diecie roślinnej jest tak mało w Polsce, że miałbym ciężkie zadanie.. Dlatego jestem otwarty na poznawanie ludzi różnych i roślinożerców i mięsożerców, wierzę, że przez żołądek do serca, weganizm to w końcu pyszna i piękna sprawa, tylko trzeba umieć zachęcić :)

Trudno Ci nie przyznać racji... coś w tym jest...

Temat troszkę zmierza w stronę wątku ,,Przyznaję się", sporo tam rozmaitych opinii nt. bycia z nie-vege, ,,nawracania" na vege itd.

A  gdzie, gdzie fascynujące szczegóły dotyczące nawiązanych na lv znajomości?  Nikt się nie chwali....

po TRUPACH do celu - fascynujące ale mnie absolutnie nie pociąga to tak samo jak z "weganami" ,którzy jak zostaną poczęstowani mięsem czy serem w podróży (będąc w gościach itd itp) nie odmówią ... więc z braku laku (weganek)i trupojad ujdzie ......  Albo ja jestem szalony albo WY .

A co do wątku Tak jest klika dziewczyn na LV które zwróciłem uwagę ,ale musiałbym do nich dotrzeć ,spotykać się w realnym świecie aby podążać w kierunku jedności ... A tu co przedstawię tylko zamglony zarys własnego widzi mi się , a moje poczucie humoru , nawyki starokawalerskie , sam bym nie chciał dawać komuś na próżno nadziei ani niczyim kosztem się zabawić ...

Ups ...Witam wszystkich ....czy wszyscy witają mnie??(patrząc na dotychczasowe rozpisanie się uczestników VL -wątpię ale może chociaż jedna osoba mnie zaskoczy ?)AM

Witaj Alphamale Bądź dobrej myśli

Alphamale,

nie po trupach do celu, tylko po "zmianach" do celu... tak swoją drogą czy jesteś weganinem od urodzenia?coś czuję, że raczej nie... więc prędzej powinienem zadać pytanie jak długo jesteś? czy pierwsza kobieta z którą byłeś była weganką? czy odkąd przeszedłeś na weganizm nie spotykałeś się z żadną osobą, jedzącą mięso? Pytam bo jest to bardzo ciekawe... Wiadome jest to, że każdy błądzi, ale każdy ma szanse też na zmianę, jednak wspierając taką osobę robimy coś dobrego,przekreślając ją z marszu chyba nie za bardzo...

RE : VmatN

nie po trupach do celu, tylko po "zmianach" do celu...(miałem znajomych którzy wierzyli ze zmienią swego partnera na swoją modłę - wynik prawie zawsze negatywny )

tak swoją drogą czy jesteś weganinem od urodzenia?coś czuję, że raczej nie... więc prędzej powinienem zadać pytanie jak długo jesteś? --------  20,5 r. swoją droga masz niezły węch - mięsko zwęszysz z 10 kg , :) zapewne

czy pierwsza kobieta z którą byłeś była weganką?   -----------    nie ale i ja wtedy nie byłem 

czy odkąd przeszedłeś na weganizm nie spotykałeś się z żadną osobą, jedzącą mięso? -----------------------------------------nie nie lubię półśrodków, jak ktoś fajnie napisał prezerwatyw na ustach , czy kagańca na umyśle .. 

Wiadomo jest to, że każdy błądzi, ale każdy ma szanse też na zmianę, jednak wspierając taką osobę robimy coś dobrego,przekreślając ją z marszu chyba nie za bardzo...------------------------Nikt nikogo nie przekreśla (chyba ,że TY mnie ) , mam po prostu w zakresie wyboru i postrzegania ,oczekiwań inne wymagania niż na przykład TY czy inna osoba ,która wybiera inną drogę -   swoja drogą encyklopedia podpowiada nam ,ze
"Weganie dążą do wyeliminowania produktów pochodzenia zwierzęcego nie tylko z diety, ale również ze wszystkich innych aspektów życia. Weganie nie spożywają mięsa, a także mleka, jaj i miodu. Inne powszechnie używane produkty pochodzenia zwierzęcego, których weganie unikają to smalec, wosk pszczeli, podpuszczka, łój, serwatka, węgiel kostny, karmin, kazeina, żelatyna, lanolina, karuk i szelak. Weganie nie kupują kosmetyków zawierających jakiekolwiek substancje odzwierzęce, a także te, które były na nich testowane. Nie używają ubrań ani przedmiotów wykonanych ze skór, futer, wełny, jedwabiu, ptasiego puchu itp. Nie korzystają z rozrywek w których wykorzystywane są zwierzęta, takich jak polowanie, rodeo, cyrk, zoo i inne."  -  czy osoba nie będąca vege ,spożywając powyższe produkty nie ma ich w sobie "jesteś tym co jesz" to będąc z taką osobą wchłaniasz całą jej esencję , to tak samo jak z palaczami papierosów gdzie w filtrach znajduje się hemoglobina wieprzowa - biedni prawieŻydzi ,prawieArabowie , i wszyscy prawieVEGE którzy palą ...  Temat Woda a portal LV jak nie ma pierwszej pary tak niema ---tylko jakieś tematy zastępcze----------- swoją drogę wyrywanie młodych dziewczyn na bycie Vege to całkiem niezła może być metoda ....AM

Errata - 10kg=10 km

Panowie, cudnie, że gadacie, ale zerknijcie jaki jest temat tego wątku Swoją ciekawą dyskusję spokojnie możecie kontynuować w ,,Sprawach damsko-męskich" (tam dwa tematy) albo stworzyć swój wątek. Ja swoich opinii tutaj nie dodaję, bo wyraziłam je wcześniej we wspomnianym wątku i nie chciałabym się powtarzać.

Ale dobrze wspomniałeś Alphamale, chyba coś nietęgo nam idzie, bo pary lv jak na razie nie widać....

O ja pierdziele, ale ostre wejście    Witaj na LV Alphamale  :-)

powolutku

ღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღღ 

Uwielbiam oliwę (wyciskaną na zimno) ,oliwki (zbierane ręcznie )ale to TY Oliwko jestes moją faworytką ....:) ღ

Marianno dziękuje za nadzieję ,że i dla mnie kiedyś zaświeci słońce ,póki co idę cieszyc się deszczem ..

miłego dnia AM

Alphamale, to, że u twoich znajomych był to prawie zawsze negatywny wynik przy zmianie, to nie znaczy, że nie warto, że nie ma sensu.

Ja odkąd przeszedłem na weganizm miałem do czynienia z dwiema zmianami, 1 osoba przeszła na weganizm, 2  na wegetarianizm... na razie kolejnych sukcesów brak, może dlatego, że kolejnych związków również. Ale nawet gdy poniosę porażkę, to nie mam zamiaru skończyć tak, że całe życie będę omijał wszystkich ludzi, wyszukując tylko wegan na swoich przyjaciół.

Swoją drogą ty może nie lubisz półśrodków, jednak przyrównując osoby, które mają inną dietę do uczucia jakie łączy się z posiadaniem prezerwatywy na ustach dajesz jasny przekaz... jestem lepszy od ciebie bo mam inny sposób na życie, ty mi nigdy nie dorównasz do pięt, no chyba, że najpierw zmienisz swoją dietę.. abstrakcja jakaś, w takiej sytuacji to tylko odpychasz ludzi od weganizmu, ale dla takiego samca alfa jak ty to chyba w porządku prawda?

I samo sedno twojej wypowiedzi "czy osoba nie będąca vege ,spożywając powyższe produkty nie ma ich w sobie "jesteś tym co jesz" to będąc z taką osobą wchłaniasz całą jej esencję ", w takiej sytuacji będąc z wegetarianką (a raczej w twoim przypadku nie będąc) wchłaniamy całą krzywdę jaka wynika z picia mleka, jedzenia nabiału, jajek itd.? Rozumiem, że wegetarianki również przekreślasz całkowicie i liczy się tylko veganfemale, tak?

Ej chopy, nie pokłóćta się tylko !

Co Alphamale, widzę że lubisz piękne, inteligentne, utalentowane, odważne i ... nienasycone babki (se mła ;-P), nie Ty pierwszy nie ostatni mówisz mi to Kotku    Ja jestem maczo, niech facety mi wybaczo   

Vmat N ..... Masz rację jeśli mam ochotę na konkretną rzecz , osobę grupę społeczną to nie będę się rozmieniał na drobne ...

Nie mam zamiaru prawić Ci uwag ... dlaczego uważam ,że ...to nie tylko dieta ma wpływ na nasze całe postrzeganie kim jesteśmy . A to ,że próbujesz iść cały czas tą samą drogą i osiągasz ten sam efekt ,jakoś wcale mnie to nie dziwi....Ale dość bo jakoś wiele rzeczy "w obecnym czasie" do  Ciebie  nie trafia . Co do wywyższania się ponad inne stworzenia ludzkie czy inne -  jesteś ponownie w błędzie ,proszę przestań bawić się w domorosłego psychologa bo zupełnie nie trafiasz . Co do jednego masz rację powinna być weganką najlepiej surojadką a gdyby odżywiała się praną była by ideałem ...Całą kasę wydawalibyśmy na co innego ??? Mój sposób pojmowania miłości różni się odrobinę od Twojego prezentowanego na tym portalu to znaczy ze Twój bardziej wyrafinowany jest po prostu inny ,nie lepszy gorszy tylko inny .... Mam już trochę lat na karku więc wolę prostsze rozwiązania ... jeśli dalej chcesz zgłebiać tajniki mojej natury zapraszam na prywatną konferencje ale to nie TY jesteś w moim typie.... przepraszam

Oliwko jeśli nie jesteś facetem to chcę Ci powiedzieć ,że długo czekałem na taką osobę która mną zatrzęsie .....a Ty wydajesz się mieć ku temu wszystkie predyspozycje .  Kotku - ??? I co z tego kotek bedzie MIAŁ ..?

Alphamale, chyba dobrze Ci idzie...  Nie wiem czy kroisz w te same desenie co śliczna i odważna Oliwka nasza, ale może nareszcie jakaś telenowela będzie na lv? 

Alpamale

Nie próbuję cały czas iść tą samą drogą, po prostu jestem świeży w temacie i cały czas wierzę w to, że inni też mogą się zmienić tak jak ja się zmieniłem.

A co do sposobu pojmowania miłości, jesteśmy zupełnie innymi ludźmi, ponad dekadę różnymi, jeśli można tak to ująć, dlatego mamy zupełnie inne poglądy i zupełnie inne postrzeganie świata i tyle.

Pozdrawiam.

 W zasadziee nieee... choć ....  operacja zmiany płci.... ale to było dawno.... się nie liczy, co mieli wyciąć, wycięli co dodać, dodali :-D   choć psychicznie chyba coś jeszcze zostało ;-P

Wiesz Alphamale, polujesz na ,,grubego zwierza,, nie będzie łatwo ;-P zwykła amunicja nie wystarczy... bo tylko możesz rozdrażnić...

Dobra, dawaj foty, zobaczymy czy jest na co popatrzeć nie dziołchy 

Twój opis w profilu mówi taak wiele... prawie tyle co zdjęcie    yyhh, potrafisz rozpalić...