Z radością poznam przyjaciela - wegetarianina albo weganina, który lubi czytać książki z "wyższej półki", którego interesuje praca nad sobą w sensie duchowym, który lubi obcować z pięknem,  nie tylko kobiet, ale również sztuki i przyrody, który ponadto lubi aktywne życie i okresowe zamieszkiwanie w pobliżu jeziora w letnim domku. Kiedyś uprawiałam windsurfing, żeglarstwo, jeździectwo, Wróciłabym co najmniej do wypraw górskich i jazdy na rowerze....A zatem szukam braterstwa... na poziomie ciała ( dieta i aktywność) i na poziomie ducha ( samouzdrawianie, praca nad emocjami, praca z energią)... Wrzucam zatem mój  list w butelce do wirtualnego, internetowego morza...

Dorota

( zapomniałam dodać, że jestem na poziomie fizycznym szczupłą blondynka, a na poziomie duchowym wędrowcem - pielgrzymem). Zdjęcia nie zamieszczam nie z powodu szpetoty, tylko wykonuję trochę medialny zawód :))