Witam wszystkich podrózników,
swego czasu trochę się najeździłam po świecie, Europa, Ameryka Pd, Azja... Potem założyłam rodzinę w pięknym miejscu na Mazurach i skończył się czas, pieniądze, możliwości :) W tym roku po raz pierwszy od wielu lat udało mi się spakować córki do samochodu i ruszyłyśmy z namiotem i całym ekwipunkiem na północy-wschód, przez Litwę, Łotwę, Estonię do Finlandii. Dotarłyśmy do Laponii, pozdrowić renifery :) Dwa miesiące pięknych wakacji. Polecam ten kierunek wszystkim, którzy szukają ciszy i spokoju, tam jest więcej lasów niż ludzi, możliwość rozbijania namiotu, gdzie się ma ochotę i piękne darmowe pola namiotowe, ukryte w lasach z zapasem opału, a nawet chatki dla zmęczonych wędrowców...

Nie wiem jak inni, ale ja wybieram sie, jak co roku, do dalekiej, pieknej Polski. Chce sie ktos zabrac? A moze zaprosic?

Gdzie wege ludzie wybierają się w tym roku na wakacje? :)

Krzysztof czy mieszkasz teraz w Killarney w Irlandii? Byłem tam kilka razy.

Komentarz próbny:)