Forum

Ten portal istnieje tylko dzięki pracy wolontariuszy i dotacjom użytkowników
Jeśli uważasz, że ta strona nie funkcjonuje jak należy, zapraszamy do współpracy :)
Większość funkcji portalu jest dostępna dopiero po zarejestrowaniu się.
więcej

 
Fora  ›  Zdrowie  ›  Medycyna niekonwencjonalna
 

Lekarstwo na raka

Świetny film, mówiący nie tylko o tym że lekarstwo na raka od dawna istnieje, ale również o tym kto stoi za nieujawnieniem tego faktu.

8 części:

Niestety, straszne jest to, że tak mało dba się o ludzi chorych. Liczą się interesy. 

Mam koleżankę chorą na boreliozę.  To choroba o wielu podstępnych objawach, które mogą spowodować kompletną niezdolność do pracy. Zdiagnozowanie tej choroby przez lekarzy graniczy z cudem, nie mówiąc o tym, iż tej choroby nikt nie traktuje na serio. Ostatnio na Planete+ oglądałam francuski dokument na ten temat. We Francji borelioza również nie jest uznawana za chorobę przewlekłą. A przemysł farmaceutyczny zarabia.

Tak naprawdę na You Tube jest niezliczona ilość tego typu filmików. A czemu nie TV ? Bo rak i choroby przewlekłe to potężny biznes !

Jeśli chodzi o ortopedię czy medycynę ratunkową, zrobiono ogromny postęp, ale jeśli chodzi o raka, miażdżycę itp. to medycyna stoi na poziomie podobnym do tego sprzed stu lat. To słowa lekarza, nie moje. Chodzi tu oczywiście o wyleczalność, nie o sprzęt jakim dysponujemy.

Około dwa lata temu w słynnym magazynie ,,Nature,, opublikowano wyniki badań z których wyraźnie wynikało, że chemioterapia nie leczy a szkodzi pacjentowi.... i cóż ? Biznes kręci się dalej.

Co do boreliozy, to polecam Akademię Boreliozy : http://niezaleznatelewizja.pl/tag/akademia-boreliozy/

Oczywiście ,,Niezależną Telewizję,, również polecam.

Coś a propos ;-)

Cześć cześć cześć:)

 

ojj akurat muszę się udzielić w kwestii chorób kleszczowych bo mam w tym dobre doświadczenie :)

W tym roku mój pies w kwietniu złapał dużo kleszczy  i niestety suczka zaraziła się babeszjozą (choroba przenoszona przez kleszcze). Rozpoznałem stan po kilku dniach, gdy już na serio było poważnie (zatruta krew, nerki dostały, ponieważ oddawała mocz z krwią, osłabienie, brak życia, apatia, brak apetytu itp). Wiedząc, że 4 inne psy sąsiadów nie dały rady z tą chorobą  (pomimo, najlepszej opieki w klinikach weterynaryjnych, nawet przetaczali krew psom), postawiłem wszystko na jedną kartę - leczę sam wykorzystując całą zdobytą wiedzę, którą mam. Walka była nieziemska ale udało się. Pies po 1,5 tygodnia wrócił do normy w 100%. Co robiłem? 

Pierwsze 2 dni srebro nanokoloidalne w ciągu dnia, początkowo co 15 min 20ml w strzykawce do pyska (stężenie 50ppm) - ogólnie wypiła 0,5L

Na wieczór mms (aktywowany chloryn sodu) 2-3 klople

od 3 dnia mieszanka sól morka(celtycka) lub himalajska zmieszana z witaminą C (mega kombo na pierwotniaki i boreliozę, np. po 5 gram na szklankę) dawane co godzinę w strzykawce. Na noc mms (odstęp min. 3 godziny od witaminy C)

Spirulina i chlorella około 20-30 kapsułek na dzień, przez cały okres - w zależności jak pozwoliła sobie zaaplikować do pyska, aby uzupełni braki witaminy B12 i żelaza

Podawałem również świeży sok z surowego buraka prosto do pyska w strzykawce (opcjonalnie również marchew+burak)

Przez pierwsze 4 dni, zero poprawy i najgorsze myśli, obawy. Już miałem wszystko rzucić i jechać do kliniki, ale od 5 dnia było widać różnicę. Po 1,5 tygodnia nie widać było żadnych oznak choroby.  Gdy komuś opowiadam moją historię, to rzadko kto wierzy. Nie przekonuję nikogo, jak ktoś chce żyć w świadomości, że kliniki, szpitale, lekarze pomogą.. to niech sobie w to wierzy.  Ja psa uratowałem w krytycznym stanie, a 4 inne psy w tym samym czasie odleciały. W moim przypadku to już nie tylko przekonanie, że witaminy, minerały, dieta, odżywianie, surowizna, leczą i pozwalają się ciału zregenerować, ale to już jest dla mnie ZNANE z doświadczenia.  Jeżeli ma się wiedzę, to wszystko można zmienić i wyleczyć. 

Może się komuś przydać to co napisałem. W przypadku mojej suczki zadziałało, ale nie życzę nikomu podobnych sytuacji. 

Udanego wieczoru i tylko dobrego nastroju :)

PozdrawiamSmile

Jestem pod wrażeniem, że tak sobie poradziłeś!! Smile

Wspominana przeze mnie koleżanka chora na boreliozę leczyła się wcześniej metodami tradycyjnymi, ordynowano jej masę antybiotyków.

Potem zmieniła prawie o 100 procent sposób odżywiania (jak najwięcej produktów świeżych i naturalnych). Stan zdrowia się poprawił, ale  borelioza jeszcze całkowicie nie ustąpiła. Dziewczyna ma nadzieję, że wcześniej czy później oczyszczony i wzmocniony organizm zwalczy chorobę.

Co do leczenia różnych chorób to jestem zwolenniczką łączenia tego co najlepsze w medycynie zachodniej i wschodu.

,,Obecnie w całej Azji, a także w niektórych krajach europejskich, zaznacza się tendencja do łączenia tradycyjnych systemów medycznych Wschodu i Zachodu w jedną całość, potocznie zwana ,,nową medycyną" , Mówiąc w skrócie ,,nowa medycyna" wykorzystuje najbardziej zaawansowane technologie zachodnie  do celów diagnostycznych i badawczych, natomiast do leczenia chorób i zapobiegania ich nawrotom służą przede wszystkim tradycyjne metody chińskie" - pisze Daniel Reid w ,,Tao zdrowia".  

Ta tendencja - to trochę marzenie Reida, bo ,,nowa medycyna" nie stała się medycyną powszechną. Koncerny farmaceutyczne jeszcze długo będą się bronić. Ale dobrze, że dostęp do informacji sprawia, że powolutku zmienia się świadomość ludzi.

Na koniec aforyzm, który niedawno przeczytałam: ,,Im lepszy lekarz tym więcej zna bezwartościowych lekarstw" .

 

 Witaj Kochamziemię13, nawet nie wiesz jaką przyjemność sprawiło mi to co napisałeś Smile Smutne jest jednak to, że nikt nie chciał Ci wierzyć. Tak to już jest, że ci co przeciwstawiają się ogólnie przyjętym prawdom, są niezrozumiani i samotni w swoich poszukiwaniach. Wiesz, jest takie stare powiedzenie: ,,Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju,, i ,,Żeby dojść do źródła, trzeba iść pod prąd,, itd. itd. Dobra dość biadolenia. Dzięki za rady, też mam psa, więc mogą się przydać.

Marianka

Co do leczenia różnych chorób to jestem zwolenniczką łączenia tego co najlepsze w medycynie zachodniej i wschodu.

Ja też się podpisuję pod tym zdaniem, jednakże przedstawiciele współczesnej medycyny zapominają, że medycyna tzw. nieakademicka liczy sobie jakieś pare tysięcy lat, zaś współczesna ok. 200 lat. A tak na prawdę, to medycyna może być albo skuteczna albo nie. Tylko czy ta nieskuteczna to nadal medycyna ?

Tao masz racje takich filmów jest dużo na youtube, dlatego też przestałam oglądać tv ogłupiają nas tylko reklamami, odmóżdżają serialami i zarabiają na tym. Na yt ostatnio oglądałam podobny dokument o raku, lekarz który leczy ludzi ma 90% skuteczności i absolutnie nie podaje im chemii. 

Globalny kryzys to globalne oszczędności. Te z kolei prowadzą do pogorszenia jakości wszystkiego - produktów spożywczych, odzieży,  elektroniki etc.

Wszystko staje się bardziej toksyczne bo używanie oczyszczanych  surowców jest juz za drogie. Ochrona środowiska? Juz jej nie ma, a jeśli jest to fikcyjna. Ochronę środowiska można kupić,  przy cyklach gospodarczego kryzysu łatwiej o korupcję.

A rak to już choroba cywilizacyjna. Z dekady na dekadę rośnie liczna chorych. Zatem patrzymy co kupujemy, zwłaszcza dzieciom i żadne ubezpieczenia od chorób nas nie uratują tyłka nasza świadomość zepsutego już świata.

Polecam starą już publikację " Mordecza gumowa kaczka ".

W temacie wege i leczenia raka, o ile ktoś już tego nie widział - CUD TERAPII DOKTORA GERSONA:

 

https://www.youtube.com/watch?v=aC8vXde5fY8

 

Świetny film, mówiący nie tylko o tym że lekarstwo na raka od dawna istnieje, ale również o tym kto stoi za nieujawnieniem tego faktu.

8 części:

 Masakra... teraz liczy sie tylko biznes...z pewnoscia cos jest w tych filmikach, tzn byc moze, ze nawet wypowiadajacy sie w nich maja racje, ale co z tego skoro koncerny farmaceutyczne wola zerowac na chorych i biednych ludziach