Czy znacie może jakieś ciekawe i wnoszące coś w życie książki. Coś w temacie rozwoju osobistego, duchowego?

Szczerze polecam

Eckhart Tolle ,,Mowa ciszy" - Twoje codzienne wsparcie",  Thich Nhat Hanh ,,Każdy krok niesie pokój", ,,Nauki o miłości", Don Miguel Ruiz ,,Ścieżka miłości", Harold S. Kushner ,,Czy musimy być doskonali?", Judith Orloff ,,Wolność emocjonalna - wyzwól się z więzów negatywnych emocji i odmień swoje życie", Ilona Felicjańska ,,Znalazłam klucz do szczęścia".

Dziękuje za odpowiedź. To chyba rzeczywiście coś dla mnie, bo czytałam kiedyś już coś Eckharta Tolle, to chyba była ' Potęga teraźniejszości' i Thich Nhat Hanh 'Cud uważności' Co do pozostałych autorów to nie znam, ale skoro ich wymieniłaś to chyba warto. A czytałaś może 'Anastazję' W. Megre?Jestem ciągle pod ogromnym ważeniem tej książki. Chociaż 'Potęga teraźniejszości' też wniosła dużo dobrego do mojego życia.

Nie czytałam, ale jak mi wpadnie w ręce, to czemu nie 

Rzeczywiście, E. Tolle jest twórcą na nasze niespokojne czasy, często do niego wracam 

Pozostałe książki, które podałam, warte przeczytania - uniwersalne.  

Może nie do końca w temacie, ale... kiedyś sporo książek typu poradniki rozwoju Louise Le Hay, Ewa Foley czytałem (taki sposób na podniesienie poczucia własnej wartości, niezbyt zadziałał ;)  ), ale ciężko powiedzieć, żeby to były książki o rozwoju duchowym. To już prędzej "Sekret" choć lepsza w takiej kategorii jest imo  "Potęga podświadomości" Josepha Murphy'ego. Nad Carlosem Castanedą się zastanawiam choć to autor trochę kontrowersyjny (mnie interesuje zwłaszcza ze względu na opisy rytuałów z użyciem psychodelików i szamanizm). No ale tonie takie typowe książki o rozwoju duchowym :)  (chyba, że to pojęcie szerzej rozumiemy).

Osobiście nie uważam, jakoby używanie psychodelików, czy innych wspomagaczy przy poszerzaniu świadomości było dobrym pomysłem :) aczkolwiek książka na pewno musi być interesująca pod względem poznania ciekawych obyczajów. Coś mi się kiedyś obiła o uszy jakaś ayahuasca, że jest do tego używana, ale jakby nie patrzeć to taka droga na skróty i pewnie można się uzależnić. Ja tam uznaje jedynie czekoladę min 70 % kakao, też można uzyskać odmienny stan świadomości :D

no cóż polecam spróbować ;)

To prawda, że pewnie zależy  od punktu widzenia, ale jednak szamanizm w dużym stopniu opiera się na tego typu środkach. Ale to taki offtop trochę ;)

edit: czekolada tez dobra ;)

 Polecam jedyna sluszna ksiazke -> "potega podswiadomosci' Joseph Murphy... szczerze mowiac nie ma ksiazki, ktora by tak uksztaltowala moj charakter jak wlasnie ta pozycja.

Znam, nawet jestem w jej posiadaniu 

Sugestywna książka. Ale z tym, że to ,,jedyna, słuszna" to oczywiście żarcik taki?

Piszesz  o ukształtowaniu charakteru przez tę książkę. Ciekawie brzmi. Możesz rozwinąć?